PARIS STYLE OVERVIEW

Przez niemal cały okres prowadzenia bloga dążyłam do uproszczenia mojego stylu. Teraz, kiedy pozbyłam się już wielu złych nawyków ubraniowych i przeprowadziłam detoks garderoby, czuję, że pora na trochę szaleństwa i odwagi. Eksperymentuję z fasonami, fakturami (patrz brokatowe sandały) i nawet z kolorami (nie wiedzieć czemu, szczególnie upodobałam sobie róż, co widać tu, czy tu). Jeśli chodzi o torebki, zawsze mam z nimi problem. Prócz tych ze sfery marzeń, od projektantów (większość z nich wymieniłam w postach o najczęściej podrabianych modelach: tu i tu), naprawdę rzadko któraś mi się podoba. Pewnie dlatego, że jest to, obok butów, taki element stroju, który - jeśli tani - to tanio wygląda i już. Zbawieniem okazała się moda na pseudo futrzane torebki. Zakochana w futrzaku od Rumi, poszukiwałam czegoś podobnego w internecie od dawien dawna, bez skutku... Aż tu nagle futrzane torby w końcu stały się popularne! Z jednej strony cieszy mnie, że bez problemu wynalazłam na Asosie nabytek z poniższych zdjęć, a z drugiej - fajnie mieć coś, czego nie noszą wszyscy, prawda? ;)

Since I've started blogging I've been always trying to keep my style simple. Now, after I cleaned up my wardrobe and quite with some of my bad fashion habits, I feel like I should make it more interesting. I'm trying to use the new forms, structures (like these glitter sandals) or 'even' colors! I don't know why I especially like pink as you could see here or here. I'm always in trouble when it comes to buying new bag, because excepting the designer pieces which I can only dream of for now, I don't like most of bags I can see at the stores. About this furry clutch from Asos... I absolutely felt in love with furry bags since I've seen this Rumi's one, but I haven't found any until now.

ph. Andrzej Warmiński

Wearing Zara blouse and leopard jacket, Asos furry clutch, Levis 501 vintage shorts, Sinsay sunnies, cut out boots from New Look and Marc by Marc Jacobs silver watch